niedziela, 30 października 2016

Od dluzszego czasu zastanawiam sie nad tematyka tego bloga. Chcialabym go wskrzesic, aczkolwiek pomyslu brak, wiec jesli pomyslu brak to i czytelnikow zero.

Postanowilam jednak pisac o zyciu, nie chce reklamowac marek odziezowych, czy zabawkowych na kosmetykach tez srednio sie znam, tak wiec ide na zywiol. Pisze dla siebie i dla swoich dzieci, aby kiedys moc odtworzyc te wazne wydarzenia w ich zyciu.

Tak wiec dzisiaj postanowilam wam przedstawic moj drugi cud swiata. 
Na imie jej Hania i od 25 maja 2016 roku dala nam drugie tyle szczescia niz mielismy dotychczas.


I dla przypomnienia pierwsze szczescie czyli Wiki. Tu na zdjeciach w nowej dla niej roli starszej siostry.





Tak wiec zycze sobie wiecej zapalu i wytrwalosci w tak ostatnio modnym wsrod mam ,,blogowaniu''

piątek, 5 lutego 2016

zmiany, zmiany, zmiany


Dawno, nie pisalam. W zasadzie przestalam calkowicie prowadzic bloga ale w naszym zyciu duzo sie pozmienialo i postanowilam ze bede pisac dalej. nawet niewiem czy ktokolwiek bedzie czytal moje wpisy ale tak czy siak bede miala pamitatke, ja i moze kiedys moje dzieci :) tak no wlasnie dzieci bo Wiki bedzie miala siostre. jak widac wydarzyl sie cud i po 4 latach staran przyjdzie na swiat 20 maja druga coreczka. 

Pewnie moj blog zmieni troszke charakter, pewnie wiecej bede pisac o przebiegu ciazy i przygotowaniach do porodu. narazie skupiam sie na wyborze wozka. mam dwa typy nie nie moge sie zdecydowac ktory wybrac.

1. Mima Xari
2. Bugaboo cameleon 3


obydwa wozki w podobnej cenie dlatego ciezko zdecydowac sie na ktorys.

Na szczescie mamy jeszcze czas. oczywiscie pochwale sie jak juz bedziemy po zakupie. 

Tymczasem ide odpoczywac. dzis w pracy dopadl mnie okropny bol w podbrzuszu. przyjechalam do domu i myslalam ze czeka mnie wyjazd do szpitala. na szczescie ciepla kapiel, podwojna dawka magnezu i lezenie w lozku pomoglo. 

Hania najwidoczniej miala dosc pobytu w zlobku wsrod halasu. 

to dzisiaj na tyle 
do nastepnego wpisu :)