niedziela, 30 października 2016

Od dluzszego czasu zastanawiam sie nad tematyka tego bloga. Chcialabym go wskrzesic, aczkolwiek pomyslu brak, wiec jesli pomyslu brak to i czytelnikow zero.

Postanowilam jednak pisac o zyciu, nie chce reklamowac marek odziezowych, czy zabawkowych na kosmetykach tez srednio sie znam, tak wiec ide na zywiol. Pisze dla siebie i dla swoich dzieci, aby kiedys moc odtworzyc te wazne wydarzenia w ich zyciu.

Tak wiec dzisiaj postanowilam wam przedstawic moj drugi cud swiata. 
Na imie jej Hania i od 25 maja 2016 roku dala nam drugie tyle szczescia niz mielismy dotychczas.


I dla przypomnienia pierwsze szczescie czyli Wiki. Tu na zdjeciach w nowej dla niej roli starszej siostry.





Tak wiec zycze sobie wiecej zapalu i wytrwalosci w tak ostatnio modnym wsrod mam ,,blogowaniu''

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz